WYSOKA KULTURA W WIATRAKU - cykl prezentacji ( III )

Mykhaylo Barabash
TURMA. Galeria Wiatrak, Kraków ul. Łobzowska 6.
Otwarcie: 30 lipca 2011. g. 20.00. Wystawa czynna do 4.08.2011






Turma to wystawa o zniewoleniu. O uwikłaniu w formę i determinacji przez naturę mediów.
Człowiek (jego wizerunek) usiłujący wyrwać się ze „szklanej pułapki”, z ograniczeń przestrzeni ufundowanej
na mechanizmach opresywnych wobec osoby. Postać jest tu „pochwycona” (nagranie wizerunku), „przycięta”, skadrowana i wtłoczona w klatkę wystawioną na publiczny widok. Inny aspekt problemu to kwestia „uwięzienia” w definicji formalnej, w formie dzieła sztuki. Postać „prześwietlona”, rozłożona na linie, plamy i punkty, obnażona także z cielesności, ukazana w swojej duchowej, psychicznej lub emocjonalnej anatomii. Aspekt trzeci to „uwięzienie” (wyzwolenie?) samego dzieła sztuki w realiach technik reprodukcji cyfrowej
i globalnej komunikacji. (Mamy tu pokaz reprodukcji wielkoformatowych rysunków na papierze. Zmiana medium, skali i sposobu prezentacji diametralnie zmienia wyraz dzieła). Aspekt czwarty
to problem wolności w społeczeństwie i kulturze.
Aspekt piąty to „uwięzienie” oglądanej przez Państwa wystawy w tym tekście. W subiektywnej interpretacji roszczącej sobie prawo do bycia obowiązującą. W konwencji i formie literackiej, graficznej etc. Artysta podsuwa jednak rozwiązanie. Pośrodku pomieszczenia w punkcie przecięcia się linii wyznaczonych przez cztery wymiary uwięzienia znajdujemy „lewitujący”, jaskrawoniebieski młotek. Kolor obiektu sugeruje przynależność do obszaru metafizyki, a jego umiejscowienie przywodzi na myśl koncepcję Junga mówiącą o punkcie środkowym rzeczywistości. To właśnie w takim punkcie, na przecięciu granic czterech obszarów rzeczywistości,
ma znajdować się jedyne miejsce, w którym można być „poza”.
Obszar rzeczywistości według tej wizji nie posiada bowiem zewnętrznych ograniczeń. Punktem granicznym – punktem wyjścia, „ucieczki” czy wyzwolenia, jest punkt przecięcia ramion opisywanego przez Junga krzyża. Młotek Mykhaylo Barabasha wydaje się być zatem symbolem wyzwolenia przez metafizykę. Czy jednak takie wyzwolenie jest osiągalne? Czy postać uwięziona jest w stanie
przekroczyć ramy zniewolenia? Ekspozycja zdaje się sugerować, że nie.

… chyba, że nastąpi ingerencja z zewnątrz!

Ł. M.